top of page
  • Zdjęcie autoraVolynia

Kartka wielkanocna ostarbeitera z Wołynia

Kartka wielkanocna od Aleksandra Gandszały [może błędnie napisane nazwisko] dla rodziny z wioski Świteź byłego powiatu lubomelskiego. Wołynianin przekazuje życzenia wielkanocne, opowiada o swoim życiu i życiu swoich przyjaciół podczas pracy w Niemczech, przesyła pozdrowienia wielu swoim bliskim, przyjaciołom, sąsiadom i znajomym.


List pisany 28 kwietnia, kilka dni po „prawosławnej” Wielkanocy, którą w 1943 roku świętowali 25 kwietnia.


Pierwsza strona
Druga strona

Tłumaczenia na polski z języka ukraińskiego:

Dnia 28 kwietnia IV 43 r. Dzień dobry moja droga rodzino, z moim serdecznym pozdrowieniem z Wielkim świętem Wielkanocy. Chrystus zmartwychwstał moja rodzima rodzino. Przekazuje wam, że do tej pory jestem żywy i zdrowy. Pocztówkę od was otrzymałem w poniedziałek 26 kwietnia na Wielkanoc, w której był opisany sen matki. Nie widziałem i nie wiem. A co z Stepanem, to my w jednym pokoju i na jednej pracy razem. Powiem także że za całe trzy dni otrzymaliśmy po pięć nieoczyszczonych ziemniaków. Takie moje życie moja droga mamusiu, całuję was serdecznie i proszę nie martwić się mną, jestem nie jedyny, tak wszyscy żyją. Moja Mamusiu bądźcie radości i nie róbcie sobie żalu, do tej pory jestem zdrowy, wszystko będzie dobrze. Donoszę wam, że otrzymałem list od Własa 26 kwietnia, pisze, że otrzymał pocztówkę od swego Ojca 18 IV 43 roku. Powiedzcie im żeby nie przejmowały się nim, on nie jest głodny i pisze, że wolno chodzi po ogrodzie, nie tak jak my. Prosi, żeby częściej pisali dla niego listy. Włas przekazuje wielkie synowskie pozdrowienia Ojcu, matce, bratu Petru i wszystkim sąsiadom i znajomym. Dzięki tobie Petryku, otrzymałem tą pocztówkę, którą pisałem mojej matce, ale szkoda, że nie mogę ci wysłać upominku, Petryku. No nic, wszystko dobrze, by tylko żywi i zdrowi wszyscy byli w domu, ta najlepsze w świecie. Może kiedyś jeszcze zobaczymy się by tylko zdrowie [skreślono część tekstu].

A do Adama niech tak samo piszą pocztówki. Otrzymuję listy od Własa, Adama, Trochyma, Dybaluka, od wszystkich chłopców, którzy mnie znają. No cześć, zdrowia i wesołej Wielkanocy i następnej doczekać się. Pozdrawiam serdecznie i pozdrawia także Włas i Adam dla swoich rodzin, Mamusiu, tobie Iwasiu, Koli, Maksymku, Panasku, Marusi, Adamu, ... Chwedoru, Fedosi babcie. Włas [pozdrawia] Ojca, Matkę, brata Petra i wszystkim swoim znajomym. Wasz syn Aleksander. Wszystkiego najlepszego!

Także pokazujemy wam pierwszą stronę innej pocztówki, którą Aleksander wysłał rodzinie w czerwcu 1943 roku. Wydaje się, wykorzystał ją jak zwykłą pocztówkę, ponieważ późno mu ją oddali.

Podpis w języku rosyjskim " Pozdrowieni Wielkanocne z Niemiec!"
 

Ten i wielu innych listów ostarbeiterów z Wołynia znajdziecie w rozdziale "Wołyń OST".

84 wyświetlenia0 komentarzy

Powiązane posty

Zobacz wszystkie
bottom of page